Ekspresowa fasolka po bretońsku. Pokochają ją nie tylko zabiegani

W chłodne dni chętnie jemy dania na ciepło, bo dobrze rozgrzewają. Co jednak zrobić, gdy brakuje nam czasu na gotowanie? W takiej sytuacji można przygotować na przykład ekspresową wersję tradycyjnego dania. Taką propozycją jest właśnie nasza fasolka po bretońsku. By ją przyrządzić, nie trzeba nawet pamiętać o moczeniu fasoli.

Czy fasolka po bretońsku pochodzi z Bretanii?

Mimo, że nazwa „fasolka po bretońsku” kojarzy się z Bretanią czyli francuskim regionem, to danie to nie ma nic wspólnego z Francją. Jest to polska potrawa, wywodząca się z kuchni wiejskiej. Określenie „po bretońsku” zostało dodane przez polskich kucharzy, by podnieść prestiż dania. Kuchnia francuska zawsze była bowiem kojarzona z bardziej wyrafinowanymi daniami.

Z czego przygotowuje się fasolkę po bretońsku?

Jak sama nazwa wskazuje, podstawowym składnikiem tej potrawy jest fasola. Tradycyjnie używa się suszonych ziaren fasoli, które przed gotowaniem warto dobrze namoczyć. Do ugotowanej fasoli dodaje się pomidory, cebulę, kiełbasę, boczek i przyprawy. Po duszeniu w tych dodatkach otrzymuje się aromatyczne, pożywne danie. Konsystencja fasolki po bretońsku jest dość gęsta, choć niektórzy wolą, gdy sos jest nieco mniej zawiesisty.

Jaką fasolę wybrać do fasolki po bretońsku i jak ją przygotować?

• Zwykle fasolkę po bretońsku gotuje się z suchej fasoli Jaś. Ma ona dość duże ziarna, choć niektóre odmiany są drobniejsze. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by do przyrządzenia tego dania wybrać inną fasolę. Niektórzy sięgają nawet po czerwoną czy szparagową.
• Jeśli korzystasz z suchej fasoli Jaś, przed przyrządzeniem warto ją namoczyć. W tym celu ziarna fasoli trzeba zalać sporą ilością zimnej wody (fasola mocno ją chłonie) i odstawić najlepiej na noc. Ten proces zmiękczy fasolę i sprawi, że będzie się krócej gotować. Dzięki temu potrawa będzie też miała lepszy smak.
• Jednak moczenie daje też korzyści dla naszego organizmu. Po pierwsze pomaga usunąć z fasoli substancje antyodżywcze, np. kwas fitynowy, który utrudnia wchłanianie składników odżywczych przez organizm. Po drugie, proces namaczania redukuje zawartość oligosacharydów w ziarnach. Są one odpowiedzialne za powstawanie gazów jelitowych w czasie trawienia fasoli. Stąd po zjedzeniu potrawy z fasoli, która była moczona przed gotowaniem, mamy mniejszy dyskomfort jelitowy.

Najlepsze przyprawy do fasolki po bretońsku

Do fasolki po bretońsku warto dodać przyprawy, które nie tylko poprawią jej smak i aromat, ale też ułatwią trawienie. Na początku gotowania fasoli warto dorzucić listek laurowy i ziele angielskie. Potem dobrze jest sięgnąć po majeranek, tymianek, oregano, bazylię czy szczyptę cząbru. Smak dania warto podnieść dodatkiem pieprzu, papryki czy odrobiny gałki muszkatołowej.